PYZY
W Wielkopolsce skąd pochodzę mówiąc pyzy mamy na myśli smaczne kluchy na parze, a moja mama i nie tylko ona mówią na nie „paruchy”.
Do wykonania smacznych pyz potrzebujemy następujące składniki:
1kg mąki
5 dag drożdży
0,5 l mleka
2 łyżki i 1 kopiasta łyżeczka cukru
2 jajka
Sól
Z 1kg mąki wyjdzie nam 50szt pyz ( wycinając je z ciasta szklanką )
Mąka jak i drożdże maja tu ogromne znaczenie w jakości pyz. Jeśli chcemy by były one smaczne i pulchne to musimy zadbać o dobrą mąkę i świeże drożdże.
Trudno mi jest doradzić jak wygląda dobra mąka, na pewno nie jest to mąka tania, raczej musimy wybrać droższą .
Przed rozpoczęciem zadbajmy by temperatura wszystkich produktów była jednakowa.
Z 0,5l mleka odlewamy szklankę i podgrzewamy je tak do ok. 40° C, ma być ciepłe ale gdy włożymy palec ma nas nie parzyć, dodajemy 1 kopiastą łyżeczkę cukru i drożdże. Wszystko rozmieszamy i odstawiamy na boczek a w tym czasie zajmiemy się ciastem.
2 jajka z cukrem 2 łyżki ubijamy na tzw. kogel-mogel, do tego dodajemy pozostałą część mleka i szczyptę soli. Do tego wszystkiego dodajemy powoli mąkę mieszając jednocześnie. Pamiętajmy by mąkę przesiać przez drobne sito. Na koniec wlewamy mleko z drożdżami i solidnie wyrabiamy. Ja ciasto wyrabiam ręcznie drewnianą łyżką ( kopystką ) powinno one być dobrze napowietrzone im bardziej będzie napowietrzone tym pyzy będą pulchniejsze. Wiem ten moment wymaga nie co wysiłku fizycznego, ale naprawdę się opłaca.
Ciasto jest odpowiednie gdy chwytając palcami i ciągnąc je zrywa się ( nie ciągnie się zbyt długo ).
Takie ciasto pozostawiamy w tym naczyniu co je wyrabialiśmy przykrywamy ściereczką lnianą i odstawiamy w ciepłe miejsce do tzw. wygarowania, ja zawijam całe naczynie jeszcze w froterowy ręcznik
Ciasto jest wygarowane gdy zwiększy swoją objętość dwukrotnie trwa to ok. 1 godzinę.
Po tym czasie przystępujemy do formowania pyz . Przed tym przygotujmy sobie garnek w którym będziemy parować pyzy. Na garnek nakładamy firankę obwiązujemy sznurkiem i wlewamy tak do ¾ garnka wody .Garnek przykrywamy miską i wstawiamy do zagotowania się wody
Od wielkości garnka czyli od tego ile sztuk pyz zmieścimy na garnku wyjmujemy tyle ciasta do formowania. U mnie mieści się 5 pyz.
Tak więc biorę ¼ części ciasta z miski i wkładam je na stolnicę posypaną mąką. Teraz sprawdzamy czy ciasto się klei do rąk czy nie jeżeli tak to dodajemy delikatnie mąki i przewracamy je kilka krotnie.
Ręcznie rozpłaszczamy ciasto na wysokość ok. 2cm i wycinamy, najlepiej za pomocą szklanki.
Woda w garnku już wrze więc układamy pyzy na firance przykrywamy miską i parujemy ok. 6 – 7 minut. Pamiętajmy by woda wrzała umiarkowanie i nie wygotowała się. Jeszcze jedna ważna sprawa miska którą będziemy przykrywać pyzy musi być za każdym razem wycierana do suchości by skroplona para nie kapała na pyzy.
Pozostałe pyzy które leżą na stolnicy muszą być przykryte ściereczką lnianą i po każdych pięciu minutach muszą być delikatnie przekulnięte z odrobiną mąki.
Tak oto mamy pyszne pulchne pyzy które smakują wspaniale nawet bez żadnych dodatków.
Jeżeli wszystkich nie zjemy to można zapakować je w spożywcze worki foliowe i zamrozić, w razie potrzeby wkładamy na garnek z firanką i odgrzewamy je.
Smacznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz